Peryskop Kultury

PRZEWINA AGNIESZKA JEŻ 2024

Żródło: Lubimyczytac

„Przewina” Agnieszki Jeż zapowiadała się jako intrygujący kryminał z pogłębionym tłem psychologicznym, jednak moje odczucia po lekturze są dość mieszane. Choć autorka porusza ważne i trudne tematy, forma, w jakiej to robi, nie przypadła mi do gustu.

 

Nie jest to pierwsza powieść Agnieszki Jeż, w której sprawę zagadki kryminalnej prowadzi doświadczona policjantka Sonia Kranz. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z autorką. 

 

W dawnym sanatorium będącym obecnie ośrodkiem leczenia uzależnień zamordowany zostaje pewien bogaty mężczyzna. W miarę upływu czasu okazuje się, że wielu z obecnych miało sposobność i powody aby zabić. 

 

Istotna rolę odgrywają wątki osobiste wszystkich bohaterów.

 

Największym problemem okazał się styl narracji. Wiele myśli bohaterów jest przedstawionych w sposób urywany, nieskładny, czasem wręcz chaotyczny. Zamiast budować napięcie, powodowało to u mnie dezorientację i trudność w skupieniu się na fabule. Brak płynności w prowadzeniu narracji sprawiał, że trudno było zaangażować się emocjonalnie w historię.

 

Samo śledztwo, które początkowo wydawało się mieć potencjał, rozwija się bardzo powoli. Tempo akcji jest nierówne – przez większość książki dzieje się niewiele, by na koniec wszystko zostało rozwiązane niemal zbyt szybko i zbyt łatwo. Taki zabieg może rozczarować czytelnika szukającego klasycznej, logicznie prowadzonej intrygi kryminalnej.

 

Zdecydowanie bardziej niż kryminał, „Przewina” jest powieścią psychologiczną – skupioną na wewnętrznych przeżyciach bohaterów, traumach i relacjach rodzinnych. Niestety, nie do końca spełniła moje oczekiwania, zarówno pod względem napięcia, jak i narracyjnej spójności.

 

Podsumowując: to książka, która może przypaść do gustu czytelnikom lubiącym cięższy klimat psychologicznych rozważań, ale jeśli ktoś oczekuje dynamicznego śledztwa i klarownej intrygi kryminalnej – może poczuć się zawiedziony.

 

Anna Porębska